2020-12-08
Epidemia koronawirusa odbiła się na wielu płaszczyznach życia codziennego. Nie tylko związane jest to z trudnością otrzymania usług medycznych na odpowiednim poziomie, czy także z ograniczeniem przemieszczania się, lecz co równie ważne, z utrudnionym dostępem do kredytów hipotecznych. Zdecydowanie najważniejszym czynnikiem w zakresie otrzymania takiego kredytu jest zdolność kredytowa. Czym ona jest i jak się przedstawia w obecnym, tak przecież szczególnym roku?
Żeby móc otrzymać tak duży kredyt, jakim jest rzecz jasna kredyt hipoteczny, bank musi być pewny, że kredytobiorca będzie w stanie go spłacić. Czymś zupełnie innym jest bowiem udzielenie kredytu na telewizor, czy też nawet samochód, a czymś innym na zakup mieszkania, często wartego kilkaset tysięcy złotych.
Wskaźnikiem, który jest w tym przypadku najważniejszy, jest zdolność kredytowa. Czym ona jest? Jest to parametr, który oszacowuje, jak wysoką maksymalną ratę będzie w stanie znieść domowy budżet osoby starającej się o kredyt. Innymi słowy, bank ocenia, czy kogoś będzie stać na kredyt o określonej wysokości.
Zobacz mieszkania od dewelopera Kraków
Żeby bank mógł obliczyć zdolność kredytową swojego klienta, musi wziąć pod uwagę kilka bardzo istotnych czynników. O czym konkretnie mowa?
Rzecz jasna najważniejszym czynnikiem jest w tym wypadku miesięczny dochód. Istotne jest nie tylko to, jak wysoki on jest, lecz również to, od jakiego czasu jest uzyskiwany. Liczy się także źródło oraz regularność. Czymś bowiem innym będzie wysoki, uzyskiwany co miesiąc dochód podchodzący z umowy o prace, a czymś innym dochód na średnim poziomie, nieregularny, z umowy o dzieło.
Inną bardzo ważną sprawą określającą zdolność kredytową, są obecne już zobowiązania i obciążenia dla budżetu domowego. O czym konkretnie mowa? Przede wszystkim o kredytach, które się zaciągnęło i aktualnie spłaca. Co więcej, w przypadku określania zdolności kredytowe bardzo istotne jest to, jakie ponosi się regularnie koszty prowadzenia gospodarstwa domowego. Szczególnie ważna jest tu ilość członków rodziny, stan cywilny itd.
Nie mniej istotny jest tzw. scoring, czyli badanie wiarygodności kredytowej. Nawet jeśli posiada się duże, regularne i otrzymywane na podstawie stabilnej umowy dochody, to jednak nadal nie jest się w pełni wiarygodnym klientem dla banku. O tej wiarygodności świadczą, chociażby takie parametry jak historia kredytowa, czyli wcześniejsze kredyty oraz regularność ich spłaty, a także forma zatrudnienia, wiek, oraz posiadany majątek. Na koniec warto również wspomnieć o tym, że sam kredyt ma znaczenie w przypadku określania wiarygodności. Bardzo istotny jest to okres spłaty, rodzaj rat, czy też oczywiście wysokość kredytu oraz posiadany wkład własny do zakupu mieszkania.
Zobacz również: Kredyt na mieszkanie w Krakowie
Można by sądzić, że skoro obecne czasy nie napawają optymizmem, a wokoło często dochodzi do upadków przedsiębiorstw i trudności finansowych wielu obywateli, to średnia zdolność kredytowa znacznie spadła. Jak się jednak okazuje, jest zupełnie inaczej, ponieważ jest ona aż o około 90 tysięcy złotych wyższa, niż w tym samym okresie zeszłego roku. Szacuje się, że standardowe Polskie gospodarstwo domowe, czyli 2+1, jest w stanie średnio pożyczyć na mieszkanie około 700 tysięcy złotych.
Dlaczego jednak tak się stało? Co spowodowało, że pomimo trwających kłopotów dane te są tak optymistyczne? Jak się okazuje, niestety nie są one zbyt wiarygodne, ponieważ założenia takich obliczeń często nie mają wiele wspólnego z rzeczywistością. Przede wszystkim przyjmuje się w nich, że dochód wynosi podwójną średnią pensję, co jest dla wielu gospodarstw domowych nieosiągalne. Po drugiej założeniem jest brak jakichkolwiek innych obciążeń finansowych, a także ocena historii kredytowej jako pozytywna. Co więcej, w założeniu obecne jest w gospodarstwie domowym jedno dziecko. A co najważniejsze, pensje modelowej rodziny oszacowano na podstawie danych z zeszłego roku, gdy jeszcze nikt nie słyszał o nadchodzących światowych kłopotach.